Czy Kłomnice wkoncu doczekaja sie jakiegos centrum?

Gość

czekam na wasze opinie w przeciagu jakiego czasu centrum Kłomnic nie bedzie wygladac jak po drugiej wojnie swiatowej chodzi mi to glownie o drogi i chodniki teraz wlasnie pada deszcz i przejsc chodnikami przez klomnice to wiaze sie z upapraniem calych spodni i butow juz nie mowie o jakims miejscu rozrywki bo o tym szczerze mowiac zapomnijmy Razz

ale tak sie zastanawiam tylko czy nasz Wojt sie nie wstydzil jak premier przejezdzal przez te dziurawe drogi i chodniki hehe no zle coz POLSKA Exclamation

Kaka masz całkowitą racje "CENTRUM" Kłomnice wygląda gorzej niż źle... Nie to nie należy do gminy ale chyba powinna się ona starać o przyspieszenie zrobienia tego odcinka bo zimą przejście tamtędy będzie sie równało z cudem . O rozrywce w Kłomnicach nie wspomnę bo chociaż się powtórzę to gdyby nie boisko to by nikogo nie było na wiosce, ale czego się spodziewać po przykładzie przedszkola a konkretnie placu zabaw wygląda jak po przejściu tornada sztachety powyrywane, huśtawki połamane więc raczej nic nie przetrwa tutaj niestety... jesteśmy skazani wyjechać poza teren Kłomnic by można się by było rozerwać...

Niestety nie wszystko wydaje się takie łatwe jak mogłoby się wydawać. Droga Krajowa DK-1 jest administrowana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Wiem, że Gmina podejmowała liczne próby i rozmowy, by skłonić władze GDKiA do działania w kierunku przebudowy odcinka ul. Częstochowskiej, niestety bez skutku. Wiem również, że rada Sołecka wystąpiła z pismem, ale odpowiedź była mniej więcej w stylu, że jak GDKiA Będzie mieć fundusze to może coś zrobi, do 2010 r. Jest to problem, bo wiemy wszyscy jak odcinek wygląda. Niełatwo zimą o kontuzję przemieszczając się chodnikiem. Myslę, że jest wyjście, choć nie takie proste. Gdyby zebrać mieszkańców ul. Czestochowskiej i pojechać do Katowic z pikietą, to wydaje mi się, że Dyrekcja może w końcu dostrzegłaby nasz problem i może podjęła konkretne działania, zamiast mydlić mieszkańcom oczy. Kwestia zebrania sołeckiego i podjęcia stanowczej rozmowy z GDKiA.

Witam wszystkich mieszkańców Kłomnic
czytam wszystko, co piszecie i macie racje. Ja obecnie nie mieszkam w Kłomnicach, ale urodziłem się tam (może dla wielu jest to dziwne, ale urodziłem się w domu w Kłomnicach). Pamiętam , jak dziś ul. częstochowską wysadzoną po obu stronach drzewami. A dziś co? Lotnisko, pas startowy. Pamiętam jak budowano "pawilon", to było coś na tamte czasy! A teraz to "coś" straszy. Pamiętam, jak w wolnym czasie, po szkole chodziło się do lasu, do tego, który zaczyna się na końcu ulicy leśnej. Mieliśmy tam boisko i jeszcze wspaniałe miejsce, wręcz magiczne. Razem z kolegami wykarczowałem kawałek lasu i zrobiliśmy sobie wspaniałe miejsce na "ogniska". Miejsce to stało się w tamtych czasach sławne. Pamiętam wspaniałe pieczonki, kiełbaski, itp. Chciało się żyć!!! Były to wspaniałe spotkania do późnych godzin wieczornych. Czy pamiętacie to: Reniu, Olu, Ulu, Beato, Arturze, Zbyszku, Irku, Arku. Przepraszam , ale troszkę się rozczuliłem.
Chcę wam powiedzieć, że dawniej tak samo jak teraz sami organizowaliśmy sobie czas wolny i jakoś to było.
Za pośrednictwem tego forum pragnę nawiązać kontakt ze swoimi "starymi" znajomymi, rocznik '64, to rocznik z ubiegłego wieku. Wspaniały rocznik. ODEZWIJCIE SIĘ!!!!!!!
pozdrawiam Wszystkich.
Wink